Nocleg w Münchner Haus okazał się świetną decyzją. Po zmęczeniu związanym z długim wchodzeniem nic nie zostało więc byłam gotowa na zejście.

Tym razem wybrałam krótszą, ale bardziej stromą trasę wiodacą przez via ferrate Stopselzieher, Schronisko Wiener Neustädter Hütte a kończącą w Eibsee . Na początku trochę się wahałam czy dobrze idę. Właściwie nikt nie schodził na strone austriacką, ale moja mapa i oznakowanie wskazywały jednoznacznie, tą trasą dojdę do Wiener Neustädter Hütte. Zatem ruszyłam. Na początku były liny, więc zchodziło się całkiem przyjemnie, tylko od czasu do czasu się przypinałam. Były też niektóre miejsca, które nie były ubezpieczone, mimo że moim zdaniem powinny być. Miałam problem z jednym stromym miejscem, gdzie kamienie dość mocno osuwały się spod nóg. Potem łańcuchy znowu się pojawiły i prowadziły prosto do drabinek oraz przejścia w skale. Trudność Stopselzieher w pięciostopniowej skali określa się na B/C, zatem warto mieć przy sobie kask i uprząż.

Via ferrata kończy się nico ponad schroniskiem Wiener Neustädter Hütte. Schronisko leży na wysokości 2213 m n.p.m. i jest otwarte od połowy czerwca do grudnia. Ceny noclegu są w przedziale od 10 do 24€ (w zależności od posiadanego członkowstwa Alpenverein i rodzaju pokoju). Więcej tu.
Ze schroniska trasa dalej prowadzi pod koleją Tiroler Zugspitzbahn. Widoki z tej czesci szlaku sa niesamowite, szczególnie widok na jezioro Eibsee.


Idąc dalej dochodzimy do rozwidlenia szlaków. Można zejść do Ehrwald albo tak jak ja to zrobiłam do Eibsee. Momentami szlak jest pokryty piargiem i dlatego trzeba zachować dużą ostrozność. Kamienista cześć trasy pomału zamienia się w ścieżkę prowadzącą przez las świerkowy aż do granicy z Niemcami . Ostani odcinek to asfaltowa droga prowadząca aż do jeziora Eibsee.

Z Eibsee na dworzec można dostać się autobusem. Rozkład tu.
Alternatywne szlaki

- przez piekielną doline – Höllental (D)
Początek trasy: Hammersbach
Długość trasy: 9 km
Czas: około 9 h
Przewyższenie: 2200 m
Trudność: trudny
Sprzęt: kask, uprząż, raki (mogą się przydać na lodowcu)
Najpopularniejszy i najbardziej urozmaicony szlak prowadzący na Zugspitze. Trasa przebiega przez spektakularny wąwóz Höllental. Można również ominąć wąwóz idąc Stangensteig. Za wąwozem mieści się schronisko Höllentalangerhütte (1387 m n.p.m.), jedyne schronisko na trasie. Dalsza droga prowadzi przez dolinę Höllental aż do ferraty gdzie najbardziej charaktersytycznym odcinkiem jest tzw „deska” (Brett). Droga prowadzi po metalowych prętach wystających ze ściany, ekspozycja jest tu dość spora. Idąc dalej przechodzi się przez piarg i dochodzi do lodowca Höllentalferner, tutaj mogą się przydać raki i trzeba uważać na szczeliny. Ostatnim fragmentem szlaku jest via ferrata, która jest trudniejsza niż ta którą pokonuje się przed lodowcem. Są miejsca nie ubezpieczone. Trasa prowadzi prosto na szczyt.
- Z Ehrwald przez Gatterl (B)
Początek trasy: Ehrwald
Długość trasy: 14 km
Czas: około 7-8 h
Przewyższenie: 2100 m
Trudność: łatwy/średni
Sprzęt: nie
Trasa rozpoczyna się w miejscowości Ehrwald przy stacji kolejki Ehrwalder po stronie austriackiej. Po drodze przechodzi się przez przełęcze Felderjöchl oraz Gatterl, gdzie przebiega granica austriacko-niemiecka. Na stronę niemiecką przechodzi się przez metalową bramkę. Przy schronisku Knorrhütte trasa łączy się ze szlakiem prowadzącym doliną Reintal. Dalsza droga prowadzi do stacji narciarskiej SonnAlpin a dalej przez piarżysko aż do początku via ferraty. Ferrata prowadzi do schroniska Münchner Haus, a stamtąd już tylko drabinką na szczyt.
- Jubiläumsgrat (E)
Początek trasy: Ostfelderkopf
Długość trasy: 8km/5km
Czas: około 10 h
Przewyższenie: 2015 m/ 1735 m
Trudność: trudny
Sprzęt: kask, uprząż
Jubiläumsgrat jest trasą najbardziej wymagającą i najtrudnieszą ze wszystkich. Szlak wiedzie granią i nie jest to via ferrata ponieważ droga nie jest ubezpieczona. W lecie występuje duże ryzyko uderzenia piorunów. Między Alpspitz i Zugspitze jest schron i brak miejsc z wodą.
Cześć, planuję wyjście na Zugspitze i mam czas od piątku do niedzieli. Myślałam o tym, żeby wyjechać z samego rana w piątek z Polski i dotrzeć do wąwozu Hollental i tam przespać się w schronisku Höllentalangerhütte na wysokości 1387 m, w sobotę wejść na szczyt i zacząć schodzić i po drodze w dół przespać się w jakimś schronisku . W niedzielę zejść na sam dół i wracać. Tylko nie wiem jaką drogę najsensowniej jest wybrać w dół. Przeczytałam, że Ty schodziłaś do jeziora Eibsee. Jaką trasę na powrót i ewentualnie nocleg byś mi poleciła? Byłabym Ci bardzo wdzięczna za pomoc 🙂
Cześć Aniu, jedyna trasa, która schodziłam była właśnie ta przez via ferratę Stopselzieher. Nie jest jakaś bardzo trudna i ja zeszłam nią w jeden dzień. Jeśli interesuje Cię nocleg po drodze, to po stronie Austriackiej jest schronisko Wiener Neustädter Hütte (https://wiener-neustaedter.com/). Pozdrawiam Aga